wtorek, 1 stycznia 2008

Wizyta u Keiko cz.3

-Chase,Wuya co wy tu robicie??-spytałam.
Chase:Haniball zamknął także nas.
Wuya:Zrobił to bo chce być niepokonany.
I Haniball zostawił pułapkę.Nie można stąd uciec.
Nie wiem nawet jak on to zrobił.

No pięknie!Nie dość że muszę tu siedzieć to jeszcze z Wuyą i Chasem.
Jestem bardzo zmęczona.Zamykam oczy.Po paru minutach się budzę.
A tu Chase i Wuya całują się z języczkiem.Bleee!Mdli mnie.
Dostałam sms'a od Raia.

Gdzie ty sie podziewasz?

Odpisuję:
Jestem uwięziona przez Haniblla

Wuya:I co zrobimy?
-Hmm.A gdyby tak odnaleźć dobrego Jacka,on ma ying yoyo i yang yoyo?-proponuję.
Tak zrobiliśmy.Po paru minutach odnaleźliśmy Jacka który przytulał się do drzew.
-La,la,la,la,la,la.-zaczął śpiewać.
Wuya:Jack,pożycz nam ying yoyo i yang yoyo.
Jack:Okej.
Wracamy(oczywiście musiałam uważać by nie wrócić zła)
Znalazłam się w klasztorze.Razem z przyjaciółmi odnaleźliśmy Haniballa.
Rai rozegrał z nim pojedynek misrzów i oczywiście wygrał.Odnaleźliśmy Keiko i wrócilismy do świątyni Xiaolin.

Omi:Jak długo cię nie było(przytulił mnie)
-Daj mi spokój!-krzyknęłam i odsunęłam się od niego.
Wtedy Raimundo uśmiechnął się złośliwie do Omiego.


Później ja,Katnappe,Keiko,Sheila i Rouge siedziałyśmy w necie,a potem poszłyśmy pojeździć na skuterach.
Kimiko

Brak komentarzy: