Następnego dnia zaatakował Omi,Chase i Wuya.Zaczęliśmy walczyć.
-Napewno musisz Chase Young mieć coś wspólnego z przejściem Omi'ego na stronę zła!-powiedziałam do niego.
A on na to:Nieprawda!Sam do mnie przyszedł i powiedział że chce prześć na stronę heylin.
-Nie wierze ci.-zaczęłam go kopać.
-Dobra,dobra!To jest tylko robot.Prawdziwy Omi jest.... e... nie powiem!
-Gadaj!-krzyknęłam do niego.
-Dobra powiem ale pod jednym warunkiem.Zrobię to jak ty Kimiko zostaniesz moją dziewczyną.-powiedział Chase.
-Nigdy w życiu!Nie ma mowy!Wypchaj się!Odnajdziemy Omi'ego.Ruszamy!-odpowiedziałam mu.
-Bleee!Ten Chase jest obleśny!-pomyślałam sobie.
Nie mogliśmy się ruszyć.Chase uwięził nas w swoim więzieniu.
Nagle przyszedł mi do głowy plan.
-Mam plan.-powiedziałam do Rai'a,Clay'a i Dojo.
-Jaki?spytali się.
Ja im na to:
-Zawołam Chase'a i powiem mu że zgadzam się zostać jego dziewczyną.
Raimundo popatrzył na mnie zdziwiony.
-Że niby jak?
-Właśnie tak.
-On mnie wypuści,przez moment będę udawać jego dziewczynę,a później.... zresztą zobaczycie.
Rai:Czy ty napewno wiesz co robisz.
Ja:Jasne!
I zawołałam Chase'a.Zostałam uwolniona.Zaczął opowiadać mi jakim to jest wojownikiem
-A gdzie Omi? spytałam go.
-Aaa.Racja idę go wypuścić.To samo zrobię z resztą.Ale ty zostajesz!-odpowiedział mi.
Po chwili...
Przeniosłem ich do klasztoru xiaolinlin.-powiedział Chase.-Co prawda na siłę bo inaczej by wbiegli cię ratować.
Ch:-I co mi możesz teraz zrobić,dłużniczko?
Ja:Kopnąć cię!
Pokonałam Chase'a.Taak!
Za moment przyszli Omi,Rai i Clay.
Jeszcze raz skopałam Chase'a i wróciliśmy do klasztoru.
K,C,R:Jak dobrze Omi że wróciłeś.
O:No wiecie,be ze mnie nie można sie obejść.
R:Taaa jasne....
O:Widzicie,nawet Raimundo się ze mną zgodził!
Ja:Oj,Omi,Omi.To znaczyło że...
Rai:Oj,Kim,Kim nie musisz mu wszystko tłumaczyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz